Najważniejsza randka
Randka to ważna sprawa. Z kimkolwiek i gdziekolwiek, to jednak spotkanie z drugim człowiekiem, któremu oddajemy coś bardzo , bardzo, bardzo cennego. Ciało ? Serce ? Swój wolny czas . Czas, który równie dobrze moglibyśmy spożytkować na zaprawianie ogórków, leżenie w basenie lub obcinanie skórek u paznokci. Niepotrzebne skreślić. Istotne dopisać. Gdy dobiegasz 40-stki i orientujesz się, że tego czasu jest właściwie mniej, niż więcej, więc zaczynasz do randek podchodzić z jeszcze większą powagą. Starasz się dobierać towarzysza kawy, spaceru tudzież seansu filmowego wyjątkowo starannie. Tylko żeby w ogóle było w czym kim wybierać... Dwie nowe aplikacje randkowe zainstalowane na moim smartfonie zaowocowały wytrenowaniem palca wskazującego do zamaszystego ruchu w lewo. Do odrzucania potencjalnych absztyfikantów, znaczy się. I to tylko w jeden dzień. Nie żebym wymagała sobowtóra Hugh Jackmana, ale na miłość do czekolady... jakieś standardy posiadam. Jeśli jako kobieta mierząca 155 w wys